Broniłem się jak tylko mogłem przed tą grą oraz całą serią, lecz niestety mnie wreszcie
dopadła. Kiedy całkowicie nie było co robić zajrzałem do laptopa mojej bratanicy która miała
Simsy na dysku i tak odniechcenia zajrzałem. I tak obudziłem się tydzień później myśląc o
dziewczynie z którą się spotykałem w grze. Było to chore. Na szczęście dostęp do tej gry mi
się urwał, a u siebie na komputerze nie chciało mi się jej instalować. I tak skończyła się
moja podróż w bezkresy gamingowej otchłani. Co myślicie o tej grze? Czy podobnie
myślicie?
Grę mam od niedawna, podoba mi się, ale masz rację - kiedy gram w nią wieczorem przed zaśnięciem myślę co zrobię w niej jutro. Raz mi się nawet śniło, że projektuję postacie...to jest chore...:/
Nie ma w tym nic chorego :) sny to sny. Nie milo jest kiedy śni sie komuś że robi coś strasznego/niemoralnego .
Fakt. Gra pochłania mnóstwo cennego czasu i przy tylu wariacjach nigdy się tak naprawdę nie kończy. Moja przygoda z 3 skończyła się przy dodatku 4 pory roku. Skasowałam ją z powodu dużej ilości błędów, które się w tym czasie spiętrzyły i jak na razie nie zamierzam do niej powrócić. Niestety mój chrześniak też już się zaraził tą simsomanią. Mam tylko nadzieję, że nie wpadnie w jakiś nałóg.
w sumie trochę strasznie jest grać w życie skoro teoretycznie sporą część tych rzeczy można robić w realu ale pomimo to gra ma wiele plusów. Rozwija kreatywność i może nauczyć empatii oraz planowania.No i może tez zachęcić do samodzielnego rozwijania siebie i swoich umiejetnosci ale to zalezy od człowieka. Na pewno jednak potrafi skutecznie odprężać przy przewlekłym stresie
Zgadzam się. Jeśli chodzi o rozwijanie kreatywności i wyobraźni, to gra ma naprawdę wiele do zaoferowania. Kiedy grałam, to chyba najbardziej uwielbiałam budować oraz projektować domy i tworzyć simów. Podobało mi się, że gra została wzbogacona o mnóstwo nadprzyrodzonych postaci i zjawisk.