Podobał mi się - i to bardzo! Dużo malowniczych krajobrazów, ciekawych scenerii, niespodziewane zwroty akcji i azjatycki klimat. Zasadniczo nie czuje się nawet, że to film amerykański - można by powiedzieć, że podchodzi to nawet pod wuxia (azjatyckie kino przygodowe z elementami sztuk walki).