Jakoś nie mogę się przyzwyczaić do sposobu mówienia i akcentu w tym serialu. Chyba jestem zbyt dużą fanką Downtown Abbey :) Z lektorem ujdzie, choć historia taka sobie.
Nie musisz mnie obrażać. Umknęło mi słowo "brytyjskiego" (akcentu). Mam nadzieję, że dzięki swojej nieuprzejmej wypowiedzi choć trochę urosłeś we własnych oczach.
"mnie" używa się na początku zdania, nieakcentowaną formę "mi" w środku. zanim się kogoś poprawi, warto zajrzeć do poradni PWN i nie robić z siebie pajaca.
https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/mnie-czy-mi-tobie-czy-ci;5375.html
Pozwolę sobie sprostować. Na początku zdania używamy rzeczywiście dłuższej formy, a to dlatego, że zaimek na początku zdania od razu definiuje sens wypowiedzi. Zaczynam od "Mnie", bo zaznaczam, że tu chodzi właśnie o moje zdanie, a nie o zdanie innej osoby. W środku używamy "mi", chyba że z kontekstu wynika, że chcemy wyrazić właśnie swoje zdanie w opozycji do czyjejś innej opinii. I akurat w zdaniu z tematu zaimek jest akcentowany. Chodzi o to, czy to tylko MNIE się tak wydaje, czy innym też. Chodzi o przeciwstawienie. Można było sformułować to zdanie "Brakuje mi brytyjskiego akcentu, ciekawe, czy innym też". Wtedy to 'brytyjski akcent' jest najważniejszy i użyjemy krótszej formy zaimka, czyli "mi". W razie wątpliwości, można użyć drugiej osoby, wtedy nie ma problemu z wyborem odpowiedniej formy. Nie można napisać: "Czy tylko ci się wydaje", poprawnie jest: "Czy tylko tobie się wydaje". Chyba zatem ktoś inny zrobił z siebie pajaca.
Nieakcentowanego mi użyjemy w środku zdania, np. Podaj mi cukier, Zrobiłam, jak mi się wydawało, Nie chce mi się z tobą rozmawiać.
Nieakcentowanego mi użyjemy w środku zdania, np. Podaj mi cukier, Zrobiłam, jak mi się wydawało, Nie chce mi się z tobą rozmawiać.
Ale czemu miałby być brytyjski akcent? Przecież akcja dzieje się w Nowym Jorku i opowiada o elitach amerykańskich, nie brytyjskich...
autorka zachowuje się jak Mrs. Astor ;) Serial super, to pewne oparcie w historii Nowego Jorku z przełomu XIX i XX wieku proponuję poszperać w necie i znaleźć informacje na temat bohaterek i bohaterów serialu, które są postaciami historycznymi jak choćby Mrs. Astor (Oczywiście pierwsze skojarzenie z Hotelem Waldorf Astoria) jak na razie ogląda się to pysznie
Mam dokłAdnie takie samo spostrzeżenie... JAK MOZNA OCZEKIWAĆ BRYTYKSKIEOGO AKCENTU, skoro akcja rozgrywa się w NOWYM JORKU??? Litości, geografii w szkole Pani nie miała?
Akcentu brytyjskiego można by się spodziewać wyłącznie u jakiegoś kamerdynera czy majordomusa, ale widocznie nie wpadli bogacze na takie wyrafinowanie...