Netflix porzucił ambitny projekt Spinning Out i sfinansował amerykańskopodobny bubel z wysp brytyjskich. Brawo.
To kolejny serial, w którym research polegał chyba tylko na obejrzeniu zdjęć z lodowiska, i to w dodatku nie z zawodów, a z gali. Do pasji szewskiej doprowadzają mnie ujęcia z zawodów łyżwiarskich (lub kwalifikacji), w których lodowisko oświetlone jest jednym reflektorem. No ładnie to wygląda, ale przy wykonywaniu...