Potoczni żyją. Oglądaj.

Wiem i podejrzewałam, że tak będzie. No ale niektóre inne rzeczy mi się nie podobają w serialu. Wczoraj dałam szansę i obejrzało mi się nawet ok. Ale już nie mam w sobie za dużo tolerancji do potknięć. Zobaczymy, co będzie dalej.
Niestety nie obyło się bez wtop. Stara Potoczna po nie dawnym podcięciu gardła w celi nawet nie ma blizny. Poza tym, jak gdyby nigdy nic chce wrócić do przeszłości, po takim wstrząsie, który zmieniłby każdego człowieka.

Oglądam. Dałam szanse i po kilku irytujących odcinkach serial znów dobrze się ogląda.
Pozytywnie zaskoczył mnie Oświęcimski. Udana kreacja, ciekawa postać. Jak dla mnie 100 razy lepsza, niż drażniący Byrcyn.

I tak jestem pod wrażeniem, że kręcąc po 40 odcinków na sezon przez cztery sezony udawało im się utrzymywać naprawdę wysoki poziom większości odcinków.

Piąty sezon jak dotąd wyraźnie słabszy, choć akurat do głównej fabuły bym się nie przyczepiał.

Kompletnie rozwalili za to relacje Noconia i Grodziec (oczywiście jak zwykle w telewizji okazało się, że facet i kobieta nie mogą mieć dobrej relacji bez zakochiwania się w sobie.
Tylko po tym zakochaniu, też jak zwykle, scenarzyści niezbyt wiedzą co z tym fantem dalej zrobić).

Do tego sprawy kryminalne zeszły, mam wrażenie, na boczny tor a w serialu zaczynają dominować wątki obyczajowe i "komediowe". Dziś był odcinek z nekrofilem, wątek miał potencjał a tak naprawdę nie wiem, czy sprawa kryminalna zajęła 10 minut w odcinku. W ogóle te odcinki są jakieś strasznie chaotyczne, skaczą od jednego wątku do drugiego jak szaleni, a mimo to w odcinkach pojawia się strasznie dużo zapychaczy.

Spadek formy jest ewidentny, na szczęście mimo wszystko nadal jest to moim zdaniem lepszy serial niż inne tego typu emitowane obecnie w tv.

Żeby nie było że tylko narzekam, Oświęcimski się moim zdaniem wyrobił, a nowy dzielnicowy szybko wpasował się w serial.

Tak, Oświęcimski przyjemnie zaskoczył.
Masz też rację z Grodziec i Noconiem. Dwie bardzo fajne postacie swoją drogą.
Natomiast, jako matkę, drażni mnie wątek Rychlik w ostatnich sezonach. Powinni to poprawić.
Co do wątku komediowo- obyczajowego, zgodzę się częściowo.
Ja lubię ten humor, ale do diaska- dobry! Nie robiony na siłę, wycudowany, jak z tą babą od gołąbków i wróżką np.
Sławek jest bardzo zabawną postacią, ale też mu czasem jakiegoś knota napiszą.