W swojej biografii "Star: How Warren Beatty Seduced America" Warren Beatty wyznał, że spał z ponad 12 tysiącami kobiet, w tym z Madonną i Jane Fondą...
Jeśli to naprawdę wypowiedź Beatty'ego, to jest mi naprawdę niezmiernie przykro, że tak inteligentny i błyskotliwy człowiek stoczył się do poziomu nastolatka, chwaląc się niemożliwymi wyczynami seksualnymi. Nie chcę mi się w tym momencie obliczać, ale na oko stwierdzam, że taki wynik oznaczałby jeden "numerek" dziennie, każdorazowo z inną kobietą. Nie chce mi się wierzyć, że nawet gwiazdor takiego przekroju nie musiałby chodzić co najmniej kilka dni za jakąś spódnicą, żeby ją skręcić na przysłowiowego bata, nie wierzę, że przy takiej aktywności miałby czas i chęci na cokolwiek innego - ponoć przyznał, że nie liczył wcale szybkich numerków w czasie dnia. Ponadto od kilku lat jest żonaty z Annette Benning - więc albo ją zdradzał, albo te kilka lat spędzonych z jedną kobietą należy mu odliczyć i wcisnąć gdzieś w lata młodości ;) no po prostu w to nie wierzę. A jeśli to prawda - to świadczy to tylko o poziomie aktorek pokroju Madonny czy Fondy no i oczywiście o zwierzęcym wręcz instynkcie Beatty'ego ;)
a mnie jest "żal" tych wszystkich kobiet, które w ramach wzięcia autografu idą ze znanym aktorem do łóżka. To jest dopiero poziom kultury osobistej. A jak facet chce sobie poseksić, to baby się wielce oburzają!!!
12000 kobiet to jedna dziennie przez 32 lata. ślub wziął w wieku 55 lat.Jest to możliwe i stawiam na to że jak duety,trójkąty i qwadro opcje też w to wliczał.3 laski w dzień są do ogarnięcia a jak jest się Łorenem to już wogóle no problem:-)
To tak żebyście już nie zazdrościli że poużywał sobie chłopak.