Pewnie nie jest złym aktorem, ale to nie ta sama charyzma co starzy, niezastąpieni aktorzy, a podobieństwo do "Rysia z Klanu" trochę przeszkadza w odbiorze na serio
Dla mnie to jest on skrzyżowaniem wspomnianych wcześniej Piotra Cyrwusa, Grzegorza Krychowiaka a także z deka Sławomira Szmala. Stwierdzam na podstawie filmu "Jestem mordercą". Prawdopodobnie w innej fryzurze nie byłoby tych porównań.
A masz rację! O Sławku Szmalu nie pomyślałem, ale rzeczywiście. Przynajmniej wiadomo, kto mógłby ich zagrać, gdyby ktoś robił film o polskich reprezentacjach w piłce nożnej czy ręcznej:)