Żenujący film, można Moore nie lubić, ale tony lidokainy której użył reżyser i
scenarzysta (maść, którą stosują proktolodzy) i nagromadzenie pseudopatriotycznych
tyrad i lizodupstwa w stosunku do rodziny Bushów i administracji Condoleeze Rice,
Dicka Chenneya czy Donald Rumsfeldta jaki ten amerykański świat najlepszy z możliwych
jest aż kosmiczna!
1 Nie wiem co ma piernik do wiatraka-Patton, Waszyngton do neokolonialnej misji w Iraku
w 2003r wojsk USA, Wlk. Brytanii i Polski i do lądowania na Sycylii generała Pattona w 1944, monachijskiego traktatu Chamberlaina ?
2 Jeśli nawet Lincoln nie walczyłby z południem, niewolnictwo i tak długo by nie przetrwało,
tym bardziej do XX wieku jak pokazuje ten gniot złośliwie i dobitnie
3 Przedstawiono duchy z czasów I i II wojny światowej, oraz z czasów wojny o niepodległość oraz
co ciekawe-żołnierzy armii północy, czyli z południa patriotami nie byli, a to jest bardzo
ciekawe ponieważ żaden reżyser nie starał się gloryfikować żadnej ze stron tej wojny domowej,
przedstawiając ją jako tragedie rodzin amerykańskich, którzy musieli walczyć z własnymi braćmi, kuzynami, aż do tego filmu
4 Ten Kennedy i ten cytat-głębokie torsje!!!
5 Kpiny z Jimmiego Cartera, Noblisty, przeciwnika wojny, toż nawet radziecka kinematografia nie była tak zakłamana jak ten reżyser!!!
6 Tylko co tam robi Leslie Nielsen ś.p.? ten film naprawdę mu nie wyszedł!!!!