Coraz mniej takich filmów . Świetny kryminał - bardzo prawdziwy Nicholson i jako prowadzący śledztwo i jako nieumiejący się odnaleźć w nowej rzeczywistości emeryt. Bohater tragiczny - jak już mógł żyć , mając rodzinę, nie dawal mu spokoju i strach o dziewczynkę i świadomość , ze ma rację. Zakończenie jak najbardziej adekwatne do ciągu zdarzeń .Zawalil jako głowa rodziny , narażając dziecko, więc logiczną konsekwencją było to, że partnerka odejdzie . Smutne , ale prawdziwe. W opozycji do serek kryminałów , gdzie prowadzący to zazwyczaj chłop z problemami i denerwująca baba, pozująca na silny charakter .