Wyraźnie widać, że te Maliny to syf. Tak samo było z De Vito (również w 1992), który dostał nominację za genialną rolę Pingwina w "Powrocie Batmana" i dla Kubricka (w 1980) za świetną reżyserię do "Lśnienia".
Amen
dokładnie to samo chciałem napisać. Amen