Amerykański film "High Sierra "z 1941 roku, a wyreżyserowany przez Raoula Walsha, ostatnio wzbudził moje zainteresowanie.
Grany przez Humpreya Bogarta Roy Earl jest ułaskawiony I wychodzi z więzienia. W zamian za to zobowiązany jest zrewanżować się swojemu wybawcy. Podróżuje do Kalifornii na spotkanie z przestępcą Big Makiem granym przez Donalda MacBrida, który zaaranżował jego zwolnienie. W górskim obozie poznaje cały gang i szczegóły napadu,którego ma dokonać w zamian za wolność. Ma ukraść cenne klejnoty z sejfu mieszczącego się w hotelu. Razem z ludźmi Big Maka zdobywa drogie kamienie. Niedługo potem sprawy się konplikują...
Film oceniam na mocne 7/10.Polecam fanom gatunku. Warto obejrzeć to dzieło z uwagi na dobrą grę aktorską Humpreya Bogarta. Jest to jeden z lepszych obrazów reżysera.