Zgadzam się cudownie znów ich zobaczyć. Ludzie zarzucają, że to nie to samo. Oczywiście, że to nie to samo, ale nie można nazwać tego rozczarowaniem... właściwie to zdanie zabrzmiało dość egoistycznie... w każdym razie film jest opisany ciekawie np. relacje Aurory- Patsy, podobny charakter Melanie i Emmy, zmiana Tommego... ( tu popłynęło morze łez kiedy Tommy dostaje ten album od babci i wychodzi z więzienia to tak jakby uświadomił sobie, że po wyjściu tyle osób na niego czeka na czele z ukochaną babcią -bardzo piękna scena, rozstanie Melanie i Bruce'a , choroba Rosie i jej silne relacje Aurorą. No a na deser wspaniały gość specjalny wyjątkowy w postaci Jacka. Ja osobiście polecam ten film widziałam gorsze drugie czy trzecie części a tej nic nie można zarzucić bardzo ciekawie zrobiona. Polecam :)

Pierwsza część mnie specjalnie nie urzekła, ale właśnie obejrzałem w nocy na DivX'ie drugą i muszę przyznać, że poza tandetną muzyką, film bardzo mi się podobał. Na koniec jeszcze Nicholson...

A powiedzcie mi, czy główna bohaterka zwiąże się znów z Nicholsonem, czy nie?

Nie, oni się po prostu spotykają przy okazji pogrzebu przyjaciółki.