powinna być wyświetlane ostrzeżenie : ,,oglądasz na własne ryzyko bo to straszne g***o''
Miałam dać filmowi 1, ale po namyśle dałam 2 Chrisa, żeby chłopakowi przykro nie było.
Tragiczny ten film.
Heh... myślisz, że Chris się nie obrazi jak będzie przeglądał obcojęzyczne (dla niego) portale filmowe, zobaczy Twoją notę a nie przeczyta komentarza ?:):)
Tak trudno połapać się, że to żart/ironia? Aż mnie przytkało, że wziąłeś to dosłownie...
Chris jest aktorem, którego bardzo lubię i podnoszenie filmowi oceny, tylko dlatego, że mi się go przyjemnie oglądało na ekranie nie jest obiektywne i dobrze, bo nie muszę taka być. Zresztą między oceną 1 a 2, to żadna różnica, bo tak dennego scenariusza żaden aktor by nie uciągnął.
Już na wjazd jest śmiesznie - WROGIE WOJSKA ATAKUJĄ... DZIELNICE DOMKÓW JEDNORODZINNYCH :)
W starym RD z 1984 roku sowieccy spadochroniarze lądowali całkiem sensownie, bo na otwartej przestrzeni szkolnego boiska i pustego pola obok. W nowym badziewiu Koreańczycy skaczą... wprost na przedmieścia i między domki...
Absurd kompletny. I do tego cała "intryga" z jakimś super-duper-cudownym "przenośnym zakłócaczem elektromagnetycznym" czyli jakiejś "cudownej broni", dzięki której Koreańczycy do spółki z Rosjanami podbijają USA...
Najśmieszniejsze jest to, że jakby zostawili nakręcony film w wersji pierwotnej (czyli z Chińczykami z ChRL jako tymi "złymi") to by miało więcej sensu.
Badziew tak zły, że aż najgorszy...
Noooo... Ale ja wiem czemu skoczyli na domki - bo tak spece filmowi to obliczyli, że jak oni spadną na te domki, to wywoła to strach, że nawet we własnym domku nie można czuć się bezpiecznym... Bo jakby wylądowali obok jakiejś fabryki czy elektrowni, to co prawda byłoby to bardziej poprawne strategicznie, ale dla amerykańskiego przygłupa który wyda kasę na bilet to będzie takie odległe i nie budzące takiej grozy :)... A że Korea Płn a nie Chiny ? Teraz rzadko kiedy chińczycy będą tymi złymi w filmach. Chińska widownia kinowa jest coraz bardziej liczna, można na niej zarobić, więc nikt ich nie będzie "obrażał" czyniąc z nich tych złych...
To się zgadza - najpierw nakręcili film z Chińczykami, ale potem, żeby móc go wprowadzić do dystrybucji w ChRL, przerobili ich na Koreańczyków i Rosjan :D
Ciekaw tylko jestem, czy w końcu do Chin trafił, bo to kicha tak straszliwa, że mogli nie chcieć go kupić...
Nb. zauważ, że to już kolejna produkcja, w której "złymi" są Koreańczycy z Północy - była już gra komputerowa (bodaj Homefront), w zeszłym roku "Olimp w ogniu" o zajęciu Białego Domu...
Najlepsze jest to, jak spadochroniarze desperacko ganiają czterech kolesi uciekających pickupem. No bo jak ich nie złapią, to STRATEGICZNE PRZEDMIEŚCIA upadną, nie? :D
Albo jak 5 minut po lądowaniu mają już pojazdy, ładnie przemalowane i stojące na miejscu.
Albo jak rozmawiają między sobą kompletnie bez sensu, jak w tanim filmie kung-fu:
"Wiemy, gdzie się ukryli"
"To dobrze"
"Mam plan"
"DOŚĆ GADANIA!!!!"
Wojskowy profesjonalizm w każdym calu :D