Film niemal w całości dzieje się "przed ekranem". Większość filmów oferuje jedynie poczucie głębi
obrazu, tu akcja wylewa się z telewizora. Nawet Avatar w IMAX-ie nie zrobił na mnie takiego wrażenia
jak Sammy oglądany na TV 3D. Już tradycją jest, że po wyjściu z kina 3D/IMAXa dochodzę do
wniosku, że najlepsze były lecące w widza napisy podczas odliczania. Tak było np. ostatnio na
Strażnikach Galaktyki. Nie wiem jak twórcy to zrobili, ale Hollywood jest daleko w tyle! Technicznie
10/10.
Sam film też bardzo dobry, oczywiście głównie dla dzieci, ale bardzo dobrze się bawiłem. Film ma
duże walory edukacyjne, zwierzaki postępują w miarę zgodnie z naturą, bez zbędnej i nużącej mnie
już w animacjach nadmiernej antropomorfizacji. Jak już ktoś poniżej napisał perełka.
Uważam, że ta bajka poza przepiękną grafiką, przez którą w ogóle przebrnęłam przez całość - nie ma za wiele do zaoferowania, a nie mogę dać oceny za samą oprawę...
Żółwik Sammy: W 50 lat dookoła świata skłonił mnie do zakupu tv 3d myślałem że wszystkie filmy 3d tak wyglądają a tu rozczarowanie.
Gdzieś później przeczytałem że Hollywood wykorzystuje niewielki procent możliwości technologi 3d a powodem jest strach przed pozwami widów którym zakręciło się w głowie i tymi którzy mają inne skutki uboczne po seansach 3d
Żółwik Sammy to produkcja europejska a tu nikt się nie boi pozwu z takich powodów ,zapewne żadnemu z producentów do głowy nawet to nie przyszło