Wytwórnia Paramount poważnie zastanawia się nad realizacją trzeciej części
"Gorączki sobotniej nocy". W roli głównej wystąpiłby po raz kolejny
John Travolta.
Przedstawiciele Paramountu uważają, iż sequele kultowych filmów sprzed kilkudziesięciu lat mają olbrzymie powodzenie u publiczności. Jako przykład wskazują
"Rocky'ego Balboę" z 2006 roku, który na całym świecie zarobił ponad 150 milionów dolarów.
Travolta, którego ostatnio oglądaliśmy w
"Pozdrowieniach z Paryża", miałby powrócić jako utalentowany tancerz Tony Manero. W kolejnym filmie byłby najprawdopodobniej mentorem dla nowego pokolenia pasjonatów muzyki dyskotekowej.
"Gorączka..." miała swoją premierę w 1977 roku. Zarobiła na całym świecie 237 milionów dolarów i wylansowała przebojowe piosenki grupy Bee Gees.