Jawa to czy sen? Przeszłość czy teraźniejszość? Sacrum czy profanum? Oto jeden z najbardziej tajemniczych dokumentów konkursu krótkometrażowego. Czarno-biały, wyszeptany... Zobacz pełny opis
Jawa to czy sen? Przeszłość czy teraźniejszość? Sacrum czy profanum? Oto jeden z najbardziej tajemniczych dokumentów konkursu krótkometrażowego. Czarno-biały, wyszeptany przez dziecko, poetycki film, który koi niczym najlepsze ASMR, a jednocześnie wzbudza lekki niepokój jak dobre kino grozy. Jest trumna ze staruszką, są laleczki i ciemneJawa to czy sen? Przeszłość czy teraźniejszość? Sacrum czy profanum? Oto jeden z najbardziej tajemniczych dokumentów konkursu krótkometrażowego. Czarno-biały, wyszeptany przez dziecko, poetycki film, który koi niczym najlepsze ASMR, a jednocześnie wzbudza lekki niepokój jak dobre kino grozy. Jest trumna ze staruszką, są laleczki i ciemne korytarze, ale jest też piękno przyrody i poczucie wspólnoty, która odchodzi w przeszłość. Reżyserce udało się stworzyć unikatową oniryczną opowieść o ginącym świecie mieszkającej na Słowacji małej rusińskiej społeczności, a wszystko to w zaledwie kilka minut.