Głównym bohaterem filmu jest małżeństwo Majewskich. Mąż - Zygmunt jest majstrem w jednej z warszawskich fabryk i przy okazji przeciwnikiem pracy zawodowej kobiet. Jego żona Irena, znając poglądy małżonka, ukrywa chęć nauki jakiegoś zawodu. Irena dowiaduje się o kursach dla kierowców i zaczyna na nie uczęszczać. By mąż niczego się nie domyślił, po mistrzowsku organizuje sobie dzień.
Bardzo zabawna i zręcznie napisana komedia o zmieniających się czasach. Aktorzy właściwie w
większości już nie żyją, a szkoda - dziś już nie ma takich wulkanów dowcipu jak Dymsza czy
Bielicka...
Autentycznie bawią do dziś sceny w wesołym miasteczku, scenka w sklepie z zabawkami (mina
Dymszy z misiem - BOMBOWA!),...
Wszystkich kinomanów, miłośników polskich, starych (czytaj: dobrych) filmów zapraszam w najbliższą środę, 14.grudnia 2011, o godzinie 20:25, przed ekrany telewizorów:)